Przez trzy sezony obsługiwaliśmy jeden z największych cyklów wyścigów MTB w naszym kraju. W sumie przygotowaliśmy ponad pięćdziesiąt filmów z wielu różnych miejscowości. Tysiące zawodników to wiele różnych historii i emocji do przekazania. Tego nie zabrakło podczas tych relacji.
Praca przy obsłudze poszczególnego etapu była niezwykle wymagająca. Przed startem ogrywaliśmy każde z przygotowanych przez organizatora miejsc zawodów. Największą trudnością był czas – bowiem od startu, do złapania zawodników w poszczególnych sektorach bardzo często dzieliły nas dosłownie minuty. Dlatego tuż po starcie, gdy dron ledwo lądował na ziemi, my już pakowaliśmy się do auta, quada czy skutera, którymi pędziliśmy w różne miejsca na trasie. Wszystko po to, aby złapać pędzącą po zwycięstwo elitę. Fizycznie musieliśmy stanąć na wysokości zadania, działając na pełnym gazie w różnych warunkach atmosferycznych. Największą nagrodą były piątki zbijane po zakończeniu zawodów z wieloma zawodnikami – o to w tym chodzi.
W sporcie liczą się emocje – to wiemy nie od dziś. Dlatego przy montażu skupialiśmy się, aby zawsze pokazać samą esencję zawodów, prędkość, trud zawodników, nie zapominając o humorystycznych akcentach, które staraliśmy się przemycić w poszczególnych filmach. Przy obsłudze całego cyklu zawodów musieliśmy sprawić, aby każde zawody nie wyglądały tak samo. Odpowiedni dobór muzyki i wyeksponowanie charakterystycznych punktów danej lokalizacji sprawiły, że każda relacja miała swój unikalny charakter.